Dziś będzie o dodatkach bez których zimą nie wychodzimy na zewnątrz, a mianowicie o szalikach, a ściślej o… kominach! Okryć szyi każda z nas w swej szafie ma wiele, oprócz tego, że mają chronić przed zimnem, to do tego jeszcze fajnie wzbogacają nasz look.
Wracając jednak do okresu zimowego, po wielu testach i na podstawie własnych doświadczeń, z przyjemnością przedstawiam Wam 2 kominy. Chcecie wiedzieć co mają w sobie nasze kominy? A mają to wszystko co każdy szanujący się komin mieć powinien 😀 Zaczynamy – kominy* isaflower są:
 
  • niezwykle miękkie;
  • lekkie;
  • cieplutkie;
  • dwustronne;
  • dokładnie opatulające szyję;
  • na tyle długie, że schowasz w nie swój nos, a możesz też długość skrócić wywijając komin;
  • w świetnych zimowych wzorach – cieplutkich baranków i świątecznych reniferów;

*kolejność przypadkowa 🙂

Dbajcie o siebie w okresie zimowym.
Zamknij
Zaloguj
Zamknij
Koszyk (0)

Brak produktów w koszyku. Brak produktów w koszyku.



Waluta
Język